Czechy, Praga

Praga :)

12 lipca 2007; 326 przebytych kilometrów




praga



I w końcu Praga. Nie spodziewałam się, że tak szybko tu wrócę. Fajnie.
Po drodze do miasta tankowanie, weszli¶my też do jednego hostelu, ale brak miejsc.

Cóż, pojechali¶my na stare miasto połazić trochę. Co za pech jaki¶, znów wieje zimny wiatr, zakładam kurtkę, a i tak marznę.
Na stateczku na Wełtawie jaka¶ impreza. Na mo¶cie Karola jak zawsze międzynarodowy tłum. Obok też jaka¶ wielopoziomowa impreza. Super znów tu być!

Poszli¶my jeszcze na rynek. ¦miesznie, bo Praga, jak± zapamiętałam z kiedy¶ tam, to miasto, które nigdy nie ¶pi. Tym razem byli¶my tam koło pierwszej i już wszystko pozamykane, kawiarenki puste. Na rynku niewiele ludzi.

Wrócili¶my w końcu do Skody, bo trzeba było przecież znaleĽć jeszcze jaki¶ nocleg. W domu spisałam hostele i nie był to czas stracony, bo dojechali¶my bez problemów do akademca, gdzie na szczę¶cie znalazł się dla nas pokój. I jak na Pragę nawet nie taki drogi.
Tak więc nocleg w pi±tek, trzynastego spędzili¶my na ulicy Zikova pod numerem trzynastym ;)